-Dzięki Oliver nie ma to jak pobudka o świcie i to w sobotę . Nie dasz mi się wyspać prawda?- zaczęłam gadać do kota i równocześnie drapałam go po szyi. Chyba tylko z nim jednym dogadywałam się w tym domu . Kiedyś moja siostra żeby mnie wkurzyć wsadziła go do mikrofalówki i zamknęła go tam na pół dnia oczywiście nie włączyła jej ale i tak byłam strasznie wkurzona, a Oliver potem przez dłuższy czas nie zbliżał się do nikogo , nawet do mnie. Ja w ramach zemsty popsułam jej nowego iPhone'a ale nie wyszło mi to na dobre bo ojciec kazał mi płacić za naprawę. Ale przynajmniej straciła całą pamięć telefonu. Ah stare dobre czasu pomyślałam i zwlekłam się z łóżka. W zamian usłyszałam niezadowolone prychnięcie kota . Zawsze tak prychał jak przestawałam go głaskać czy drapać. Po szybkim prysznicu ubrałam się i zeszłam na dół po miskę płatków. Oczywiście nie zjadłam przy stole z rodziną tylko wróciłam do pokoju. Weszłam na fb i TT oraz sprawdziłam pocztę kiedy zadzwonił telefon . To była Sam.
-Hej hej !- powiedziała jak zawsze bardzo entuzjastycznie przyjaciółka.- Słuchaj jest taka sprawa musimy za godzinę iść do szkoły i robić dekoracje na bal.
-Jaja sobie ze mnie robisz?-zapytałam. Nie miałam ochoty wlec się do szkoły w sobotę.
-Wiem wiem jest weekend ale za to później Kevin robi imprezę u siebie. Jego rodzice polecieli na jakieś zebranie do NY i ma wolną chatę przez trzy dni . To co, wchodzisz ?
-Jasne.
-Super. Podjedziemy po Ciebie za pół godziny.- powiedziała i odłożyła słuchawkę . Skończyłam przeglądać profil i zanim się obejrzałam usłyszałam trąbienie samochodu. To pewnie oni pomyślałam, chwyciłam telefon i wybiegłam z domu. Jednak momentalnie stanęłam jak wryta. W samochodzie Kevina siedział jeszcze Zayn i Toby .
-Wsiadaj !- krzyknęła Sam .
-Chyba nie mam wyboru- powiedziałam sama do siebie i wsiadłam do środka. Przywitałam się ze wszystkimi oprócz mulata .
-Oj fochnęłaś się na mnie ? A może zaraz wylejesz mi na głowę fantę co?- powiedział, a ja zaczęłam się śmiać. Tak wtedy w autokarze niektórzy porobili mu zdjęcia jak siedzi cały mokry od coli i musiał jechać tak jeszcze trzy godziny.
-Może - odpowiedziałam i zadowolona oparłam się o siedzenie. Do szkoły dojechaliśmy dosyć szybko i od razu poszliśmy na salę gimnastyczną . Było już tam sporo osób . Rozwieszaliśmy serpentyny, dmuchaliśmy balony z których połowę i tak przebiliśmy.
-Hej ludzie- odezwał się Toby.- A może tak zrobić imprezę tutaj ?- wszyscy popatrzyli na niego jak na idiotę.
-W szkole ? Przecież nas za to wyleją.
-Nikt się nie dowie , zresztą nie wyrzucą nas wszystkich- rozejrzał się po sali. Miał rację było nas tutaj z sześćdziesiąt osób. To trzy klasy nie mogliby nas wyrzucić a jeśli w porę się zwiniemy i pozbieramy wszystko może ujdzie nam to bez kary.
-To jak ?- spojrzał na nas wszystkich.
-Imprezaaaaaaaaaa!- krzyknął jakiś koleś z końca sali. Razem z dziewczynami szybko złączyłyśmy stoliki puściliśmy przez sprzęt przygotowany na bal muzykę, chłopacy zaczęli wnosić alkohol i jedzenie.
-To jest . WOW- zaśmiałam się razem z Sam . Tańczyłyśmy na środku sali i co chwila popijałyśmy piwo . Po jakimś czasie zobaczyłyśmy dwie dziewczyny które weszły na stół . Były chyba już pijane . Zaczęły tańczyć , a po chwili się całować. Oczywiście cała sala była zachwycona . I wtedy nie wiem jak to się stało, ktoś podniósł mnie i postawił na tym stole. Usłyszałam głośne wiwatowanie, szumiało mi w głowie i nie wiedziałam co robię . Zaczęłam zdejmować z siebie powoli bluzkę i rzuciłam ją w tłum. Rozległy się gwizdy i jeszcze głośniejsze krzyki, ale nagle niespodziewanie na salę wbiegło kilkanaście policjantów i nauczyciele. Wszyscy zaczęli uciekać, przez okna , przez drzwi, a niektórzy chowali się pod stolikami z nadzieją że nikt ich tam nie znajdzie . Nie widziałam nigdzie Sam ani Kevina i wtedy ktoś złapał mnie za rękę.
-Chodź !- krzyknął Zayn , chciałam się wyrwać ale uznałam że może pomoże mi się stąd wydostać. Pociągnął mnie w stronę tylnych drzwi . Otworzył je i wybiegliśmy na zewnątrz. On chyba nie był pijany . Pobiegliśmy do samochodu jednak nie było nigdzie auta jego przyjaciela. Zaczęliśmy biec przez ulice , wiedziałam że biegniemy do jego domu bo był najbliżej szkoły. Adrenalina trochę mnie otrzeźwiła i zorientowałam się że biegnę w samym staniku i w tym samym monecie Malik zatrzymał się po czym zdjął swoją koszulę i podał mi ją.
-Nałóż- powiedział, a ja się nie sprzeciwiałam . Dobiegliśmy przed jego dom .
-Nie nie mogę wrócić do domu- zaczęłam panikować,byłam pijana i gdybym wróciła w takim stanie do domu rodzice chyba by mnie zabili.
-Wchodź- mulat otworzył drzwi i zaprosił mnie do środka.- Moi rodzice wyjechali razem z Moly (Moly to jego młodsza siostra) do babci na jeden dzień , rano wrócą ale możesz się tu przespać jeśli chcesz.- byłam w szoku. Miałam zostać u niego na noc? Ale nie miałam innego wyjścia. Sam jest pewnie u Kevina, a do domu nie mogę wrócić. Okej pomyślałam.
-Mogę wziąć prysznic? - zapytałam i udałam się do łazienki . Oczywiście świetnie wiedziałam gdzie się znajduje bo kiedyś bywałam w tym domu bardzo często.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
No a więc napisałam kolejny rozdział . Dziękować możecie mojej przyjaciółce Kasi, bo gdyby nie truła mnie żebym coś napisała to bym tego szybko nie zrobiła :D Nie jestem zadowolona ale to chyba nic nowego xd. Proszę piszcie komentarze, bo wtedy wiem co myślicie o danym rozdziale i przepraszam za błędy ale szybko go pisałam i jest sporo powtórzeń. Roni xo
Ach Roni... Znów pierdolisz że jest kiepski, a według mnie- extra <3 szczególnie moment kiedy pijana zdejmuje koszulkę.. Oooo <3 nie dzwoniła do kogoś potem przypadkiem?! ^^ mamy albo kogoś tam? xd Jutro spodziewam się kolejnego! :* plośe :) A, no i jeszcze jedno: masz rację: ten Zayan to nie koleś wzorowany na ,,nim" :D całusy, Kasia :*:*
OdpowiedzUsuńHahaha . Nie nie dzwoniła do mamy ani do nikogo hahahaha :D Nie jutro nie będzie kolejnego rozdziału na pewno nie . Mówiłam że nie jest wzorowany na nim no i dzięki :* <3
UsuńBoski.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Zapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
We <3 Kasia dzięki, że trułaś Roni o nowym rozdziale :*
OdpowiedzUsuńA ten jest na prawdę suuuuper :)
xoxo Alex
i tak świetnie ; 333
OdpowiedzUsuńpisz szybko nexta ; DDD
booooski ! nie no mega mega mega! chcę nexta , i przy okazji zapraszam :) :
OdpowiedzUsuńhttp://free-hugs-from-one-direction.blogspot.com/ :)
Zajebiste ! <3 czekam na kolejny rozdział ^^ i zapraszam do siebie ;) http://my-love-my-heart-one-direction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOsobiście nie jestem fanką One Direction ale opowiadanie jest przeboskie. Czytam obydwa blogi i strasznie mi się podobają. Czekam na następne rozdziały.
OdpowiedzUsuń